Przebranżowienie się na UX/UI designera to nie jest bułka z masłem. Jeśli myślisz, że wystarczy odpalona Figma i kilka ładnych projektów, to szykuj się na rozczarowanie. To świat, gdzie kreatywność spotyka się z twardymi danymi, procesy gonią za optymalizacją, a każdy zły projekt może kosztować cię godziny pracy i… sporo frustracji. Ale spokojnie – mam dla ciebie przewodnik, który pomoże ci przejść przez ten grzązki grunt i przejść na drugą stronę z nowymi umiejętnościami, lepszymi wynikami i, kto wie, może nawet satysfakcją.
Ale zanim zanurzymy się w meandry, odpowiedzmy sobie, krótko, króciutko na jedno pytanie: czym w ogóle jest UX/UI?
Otóż UX, czyli User Experience, to projektowanie produktów cyfrowych (nie tylko, ale z reduły) tak, aby użytkownicy byli szczęśliwi (czyli nie wkurzeni, że strona nie działa jak trzeba). UI, User Interface, to natomiast wszystko, co użytkownik widzi i z czym wchodzi w interakcję – każdy przycisk, każde pole tekstowe. UX to mózg operacji, UI to twarz. Spore uproszczenie, rzeczą, którą musisz tu zapamiętać, to… Nauczysz się odpowiadać na każde pytanie frazą: TO ZALEŻY!
Profil nowoczesnego projektanta UX/UI – nie, to nie tylko robienie ładnych rzeczy
Zanim wybierzesz ścieżkę, która zaprowadzi cię do sukcesu w branży, warto zrozumieć, kim właściwie jest nowoczesny projektant UX/UI. A jest to ktoś, kto potrafi połączyć kreatywność z analizą, optymalizować każdy krok procesu i, co najważniejsze, testować, testować, testować. No i musisz polubić „zmianę”. Bo z produktem cyfrowym jest jak w życiu, a w życiu pewna jest tylko zmiana – i podatki, wiadomo… a i jeszcze śmierć… i… – no dobra. W każdym razie, z tą zmianą to fakt, i trzeba to zrozumieć, polubić. Do rzeczy!
- Relacyjność i komunikacja
Myślisz, że praca UX/UI to siedzenie przed komputerem? Jasne, ale połowa tej roboty to rozmowy. Musisz zrozumieć, czego chcą użytkownicy, co klienci sobie wyobrażają, czego oczekują twoi mocodawcy, i jak to kodują programiści… A potem to wszystko przetworzyć na coś, co faktycznie działa. Dobry UX/UI to taki, który potrafi sprzedać klientowi „tu wpisz cokolwiek”, zrealizować wymagania biznesowe, a jednocześnie wytłumaczyć programistom, dlaczego „tak ma być”… - Podważanie statusu quo
W tej branży kwestionowanie status quo to nie luksus, to konieczność. Optymalizacja procesów, kwestionowanie starych założeń i wprowadzanie nowych rozwiązań – oto codzienność dobrego projektanta. Krótko mówiąc: nie bój się rzucać pomysłami, które mogą wywrócić projekt do góry nogami (oczywiście po wcześniejszym przetestowaniu). - Warsztaty
Projektowanie UX/UI to nie samotne medytacje nad laptopem. Organizowanie warsztatów to narzędzie do wyciągania najlepszych pomysłów z zespołu, interesariuszy, a czasem nawet z klientów. Jeśli nie potrafisz poprowadzić spotkania, które da konkretne wyniki, a nie tylko przeciąganie rozmowy – zapomnij o byciu liderem. - Dane i analizy – twoje najważniejsze narzędzia
Fajnie, że masz intuicję, ale bez twardych danych to tylko zgadywanka, „Widzimisie”. Narzędzia takie jak Google Analytics, HotJar, czy Clarity i testy A/B to twoi najlepsi przyjaciele. Jeśli coś nie działa – sprawdź dane. Zawsze. Jak to mówią: „Jeśli nie mierzysz, to nie wiesz”. A UX/UI polega na tym, by wiedzieć, co działa, a co nie. Dzięki analizom masz szansę nie tylko poprawić projekt, ale i pokazać, że twoja praca ma realny wpływ na biznes. - Agile – zwinność to klucz do sukcesu
Zamiast wylewać siódme poty nad projektem przez pół roku, lepiej testować wersję po wersji i na bieżąco wprowadzać zmiany. To daje optymalizację operacyjną na najwyższym poziomie – szybciej wdrażasz rozwiązania, szybciej dostajesz feedback i szybciej poprawiasz produkt. - Technologia – nie jesteś programistą, ale musisz rozumieć podstawy
Nie, nie musisz pisać kodu. Ale musisz wiedzieć, co można, a czego nie można zrobić. W skrócie: twoje projekty muszą być realne do wdrożenia. Rozumienie ograniczeń technologicznych i budżetowych pozwoli ci tworzyć rozwiązania, które są nie tylko użyteczne, ale też wykonalne. To oznacza mniej poprawek i mniejsze szanse na to, że twój projekt trafi do kosza. - Badania i testy – rzeczywistość zamiast teorii
Twój projekt jest tylko hipotezą, dopóki go nie sprawdzisz. Testowanie z użytkownikami, zbieranie feedbacku i walidacja to proces, bez którego nie ma mowy o sukcesie. Zanim wypuścisz swój genialny pomysł w świat, upewnij się, że wisz co i dla kogo robisz – w przeciwnym razie przygotuj się na porażkę. - Narzędzia projektowe – Figma rządzi!
Figma to twoje życie, Sketch to twoje narzędzie, a Adobe XD to opcja, jeśli już musisz. Niezależnie od wyboru, jedno jest pewne – narzędzia te to podstawa każdego projektu UX/UI. Używaj ich do tworzenia makiet, prototypów i testowania rozwiązań na różnych etapach. Myślisz o projekcie jako o całościowym systemie, który będzie rosnąć i skalować się z czasem.
Ścieżka 1: Mentoring – szybka droga do sukcesu (ale nie darmowa)
Jednym z najskuteczniejszych sposobów na szybkie zdobycie praktycznej wiedzy jest mentoring. To forma indywidualnej nauki pod okiem doświadczonego specjalisty, który poprowadzi cię przez meandry UX/UI. Mentorzy mają to do siebie, że potrafią przekazać wiedzę w sposób bezpośredni, często opierając się na swoich błędach i sukcesach. Dzięki mentoringowi zyskujesz nie tylko wiedzę, ale także dostęp do realnych przykładów z branży.
Mentoring to jednak nie magia. Wymaga zaangażowania, otwartości na krytykę i sporo samodzielnej pracy. Mentor nie zrobi wszystkiego za ciebie, ale wskaże ci drogę i pokaże, jak unikać najczęstszych pułapek. Ważne jest też, żeby znaleźć odpowiedniego mentora – kogoś, kto ma nie tylko wiedzę, ale i umiejętność przekazywania jej w sposób przystępny.
Ścieżka 2: Studia podyplomowe – dla cierpliwych
Studia podyplomowe to wybór dla tych, którzy lubią bardziej usystematyzowaną naukę i chcą mieć formalne potwierdzenie swoich kwalifikacji. Tego rodzaju programy zazwyczaj trwają od roku do dwóch lat i oferują kompleksowe podejście do tematu UX/UI. Zajęcia prowadzone są przez specjalistów z branży, co daje okazję do zdobycia solidnej dawki wiedzy teoretycznej i praktycznej.
Minusem studiów podyplomowych jest czas trwania oraz koszty. To opcja dla tych, którzy mogą sobie pozwolić na dłuższy okres nauki i chcą zdobyć formalny certyfikat. Warto jednak sprawdzić, czy program studiów jest aktualny i dostosowany do potrzeb rynku – niektóre z nich mogą bazować na przestarzałych materiałach.
Ścieżka 3: Kursy – szybka nauka na miarę twoich potrzeb
Te kursy, dostępne na platformach takich jak Udemy, Coursera czy Skillshare, są idealne dla osób, które chcą zdobywać wiedzę w swoim tempie, bez konieczności uczestnictwa w zajęciach na żywo. Skoncentrowane są na nauce konkretnych narzędzi, technik lub zagadnień związanych z UX/UI.
Zalety:
- Niska cena – dostępne już od kilkudziesięciu złotych.
- Szybki start – idealne, by sprawdzić, czy UX/UI to coś dla Ciebie.
- Elastyczność – uczysz się, kiedy chcesz, z dowolnego miejsca na świecie.
Wady:
- Brak feedbacku – często uczysz się na własną rękę, bez indywidualnych konsultacji.
- Niska jakość niektórych kursów – musisz uważać, by nie trafić na kurs, który nie spełni twoich oczekiwań.
2. Kursy zawodowe
Te kursy są zazwyczaj intensywniejsze, trwają kilka tygodni lub miesięcy i są prowadzone na żywo przez doświadczonych instruktorów. Kursy zawodowe mają zazwyczaj bardziej formalną strukturę i często oferują praktyczne zadania, które wykonujesz pod okiem mentora lub instruktora.
Zalety:
- Intensywna nauka – szybki program, który w krótkim czasie wprowadzi Cię w świat UX/UI.
- Wsparcie mentorskie – masz dostęp do ekspertów, którzy pomogą ci poprawić swoje umiejętności.
- Praktyczne podejście – dużo pracy na realnych projektach.
Wady:
- Wymagają dużego zaangażowania – nie ma tu miejsca na opóźnienia czy zbyt luźne podejście.
- Cena – kursy zawodowe są często droższe, ceny mogą sięgać kilku, kilkunastu tysięcy złotych.
Ścieżka 4: Praca – najlepszy nauczyciel (i najbardziej wymagający)
Nic nie nauczy cię tyle, co praktyka. Praca w realnych projektach to najlepszy sposób na zdobycie doświadczenia i rozwinięcie swoich umiejętności. Możesz uczyć się na własnych błędach i zyskiwać cenne wnioski z każdego zadania. Nawet jeśli zaczynasz od prostych projektów, to właśnie one będą twoją prawdziwą szkołą życia.
Jeśli masz taką możliwość, zacznij pracę w firmie, która ma dział UX/UI. Nawet jeśli początkowo twoje zadania będą niewielkie, to stopniowo będziesz zyskiwać coraz większe doświadczenie i odpowiedzialność. Pamiętaj tylko, że w pracy błędy są nieuniknione – ale to właśnie one prowadzą do prawdziwego rozwoju.
Podsumowanie – którą ścieżkę wybierasz?
Masz cztery opcje: mentoring, studia, kursy i praca. Każda z tych ścieżek ma swoje zalety i wady, ale wszystkie mają jeden wspólny cel – wzrost. Jeśli włożysz w to czas, energię i otwarty umysł, sukces jest w zasięgu ręki. Ale pamiętaj – to nie tylko o kreatywność chodzi. To dane, testowanie, optymalizacja i procesy prowadzą cię na szczyt.
Wybierz drogę, która pasuje do twojego stylu, ale nie zapominaj, że nauka UX/UI nigdy się nie kończy. Teraz czas na działanie!
Sprawdź wszystkie ścieżki:
- Część 1: MENTORING
- Część 2: STUDIA PODYPLOMOWE
- Część 3: KURSY
- Część 4: PRACA BLISKO BRANŻY
- Mój mentoring 🙂
Comments are closed.